W dniach od 27 lipca do 4 sierpnia grupa uczniów z naszej szkoły pod opieką pani Doroty Hubar wzięła udział w obozie harcerskim na terenie Stanicy Harcerskiej w Jarosławcu.
Dla uczniów było to niezapomniane doświadczenie. W towarzystwie zaprzyjaźnionej drużyny ze Skoków oraz pod okiem harcmistrza Andrzeja oraz naszego oboźnego Adama poznawaliśmy tajniki życia harcerskiego.
Każdy dzień rozpoczynaliśmy pobudką, zaprawą i zbiórką, a kończyliśmy apelem mundurowym i wieczornym kręgiem. Jak na harcerzy przystało codziennie zmagaliśmy się z pieszymi wyprawami na malownicze wydmy nieopodal Jarosławca, wieczorny marsz plażą, na pobliskie kąpielisko. Mieliśmy także okazję skorzystać z atrakcji Darłowa takich jak park linowy i aquapark. Pierwszego sierpnia nasza drużyna uczestniczyła w oficjalnych obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Sławnie, a na terenie obozu odbyło się ognisko upamiętniające to wydarzenie z udziałem wszystkich drużyn obozujących na terenie stanicy.
Nie mógł nas również ominąć “chrzest obozowy” zorganizowany przez doświadczonych już harcerzy. Każdy nowy obozowicz miał za zadanie przeczołgać się przez dół wypełniony szyszkami, zrobić “baranki” (wtajemniczeni wiedzą), wypić słoną herbatę, być oblanym ketchupem i musztardą, pomalowanym kredą oraz obtoczonym w “piaskowej panierce”, aby na koniec móc ucałować kolano Neptuna i otrzymać morskie imię i pozwolenie na kąpiel w morzu. Taki “chrzest obozowy” nie ominął nawet pani Kamili.
W ciągu dziewięciu dni poznawaliśmy zwyczaje i tradycje harcerskie, przyśpiewki, pląsy, zabawy. Wieczory spędzaliśmy na integracyjnych ogniskach obozowych, dyskotekach oraz obozowych wartach. Sprzątaliśmy kwatery, pomagaliśmy na stołówce, opiekowaliśmy się młodszymi kolegami. Braliśmy także udział w “obozowej olimpiadzie sportowej”. Nasi harcerze mieli również okazję podczas biegu patrolowego zdobyć pierwszą sprawność, taką jak koniczynka. Jednak, aby tak się stało musieli wykazać się dobrą pamięcią, wiedzą i sprawnością fizyczną. Podczas uroczystego apelu otrzymali także swoją pierwszą odznakę - lilijkę.
Był to niezapomniany, dla większości pierwszy, obóz harcerski. Dziękujemy pani Dorotce za organizację. Z całą pewnością wrócimy tam za rok. Zatem: Czuwaj Jarosławcu!
red. Kamila Wróbel